OKIEM ELredaktore + wyniki

Jak to mówią – swięta święta i po świętach. Jednak gdy coś się skończy to musi się zacząć i trwać i trwać i …………………. Przed wszystkim musi to ktoś zorganizować.
Łowisko Jerzyn, znacie je z naszych relacji doskonale. Potwierdza swoje aspiracje do czołówki sportowych łowisk w Polsce i jak tak dalej pójdzie bardzo szybko tą drogę przebrnie.

Generalnie przed imprezą pomimo, iż łączy nas pasja zauważamy napięcie charakterystyczne dla imprez tak dużej rangi. W końcu rywalizujemy o prawo startu w FINLE MISTRZOSTW POLSKI. Dyskusje, strategie i nadzieje, dla niekórych niespełnione co czas pokarze.

Każdy organizator chce dla uczestników przygotować takie warunki na rozpoczęcie na które może sobie pozwolić. Bywając tu i ówdzie spotykamy się z dużym wahlarzem dobrodziejstw podczas rozpoczęcia, smacznie i treściwie – tak było 😉 w dużym skrócie. Zawodnicy nie narzekali.

Ceremonia rozpoczęcia, kilka najważniejszych zasad od opiekuna łowiska oraz organizatorów.

I teraz coś niesamowitego – realizując materiał video czasami można się pogubić. JEDYNA FOTKA z LOSOWANIA – PRZYPADEK ????
Dobre losowanie??? hmmmmmm

Zawodnicy udają się do wspólnego zdjęcia – podstawowy rytuał kazdej imprezy.

Tylko spokój nas moze uratować – choć z tym spokojem to bywało różnie, faceci nie płaczą i to co nad woda zostaje nad wodą. DOBRA ROBOTA !!!!!

Ta chwila gdy wszystko co trzeba zrobione i czekamy na sygnał do rozpoczęcia imprezy. Z tyłu głowy wiele pytań. Czy dobrze wytypowane miejsce??? Czy dobrze dobrana taktyka zanętowo przynętowa – czy to będzie nasz czas ??

Gdy zapada noc do snu kłądziemy wszystko oprócz nadzieji. ona to zawsze idzie spać ostatnia- najczęsciej w noc po zakończeniu imprezy.

CZasami mamy mniejsze lub większe powody do zadowolenia. Czasami okazuje się, że to nie było to, ale wracamy bo rywalizacja ma to do siebie, ze staje się w naszym hobby pewnego rodzaju narkotykiem i źródłem potężnej adrenaliny i wielu wydzielonych endorfin.

Rywalizacja rywalizacją ale u boku starszych rodzą się przyszli silni wojownicy naszej karpiowej sceny. WSPANIAŁY DZIECIAK !!! – Ojciec moze być z niego dumny,

Pierwsze efekty dobrze wyciagniętego losu. Czasami nie wystarczy dobre losowanie – czasami po prostu trzeba umieć to wykorzystać i mieć potworne szczęście by je obronić.

Barwne sytuacje towarzyszą każdej chwili podczas zawodów. Rodzą się przyjaźnie, narastają napięcia z którymi wszędzie musimy sobie poradzić.
Z tego miejsca ważna rada….. ZWRACAJMY UWAGĘ na sposób w jaki chwytamy ryby do zdjęć. Pomagamy tym organizatorom w sprawnym przejściu czasu wagowego a przede wszystkim DBAMY O BEZPIECZEŃSTWO ryb. ĆWICZMY TO DO SKUTKU

Do ostatniej chwili też trzeba walczyć. CZasami przesypiając 5 dób w woderach. Mozolnie wymieniając każdą dziesiątke kilograma na kolejne dwie dziesiątki.
Wspaniała jest ta rywalizacja. GODNA !!!!!

Tak samo jak niespodziewanie pojawiający się BIG FISH na stanowisku kóre do tej pory nie punktuje.

Budząca sie do życia wiosna to wspaniały czas na zasiadki, ale dośc niebezpieczny czas dla organizatorów. Moga nie trafić. Tutaj pojawił się dodatkowy czynnik. ZAWODY RZUTOWE. To byla dobra decyzja. Nie chcemy tutaj dyskredytować żadnej formuły zawodów. PO PROSTU SIĘ DA i tutaj należą się wielkie gratulacje za odwagę.

Gdy w tle kilka ekip rywalizowało o zwycięstwo czarny koń imprezy „BEZ SPINY” czaił się do ataku podczas ciszy medialnej. Szczerze mówiąc wspaniały finisz zakończony sukcesem który będzie troszkę gorzko smakował i pewnie zapadnie w pamięci do czasu gdy w końcu uda się zakwalifikowac do finału PCM. 200gr. ……………….

Organizator zawsze chce wypaść jak najlepiej. Generalnie sami jesteśmy organizatorami imprez i czasami słyszymy słowa lekkiej krytyki osób, które chcą zaglądać nam do portfela. To wszystko zależy od natury człowieka. Są ludzie kórzy większą przyjemność czerpią z DAWANIA, a sa tacy którzy z natury wola brać i to im najtrudniej uwierzyć, że WSZYSTKO SIĘ ZGADZA.

Byłem widziałem , pomagałem rozwiać watpliwości i stwierdzam. Organizator zrobił wszystko co MÓGŁ !!!!

Kilka z nagród, których wouchery gdzieś umknęły były usługi serwisowe tego Pana dumnie stojącgo po środku. Nasłuchałem się tylu superlatywów o jego pracy, że pozwolę sobie tak w ramach przeprosin za brak tych kilku tabliczek PVC zamieścić to zdjęcie. W końcu to taki ratownik naszego sprzętu. Miło było poznać Panie Przemku.